Wiadomości od Louisa-René des Forêtsa

W tę deszczową niedzielę, odczytując na nowo notatki sporządzone na marginesach cudownego Ostinato , tę perełkę wśród perełek:

Nie zasłaniajmy twarzy dłońmi. Nie ma już miejsca na cześć, żadnego aktu chwały ani inteligencji, by uwolnić świat zniewolony siłą, szerzącą wszędzie swoją nieczystość, który szorstko podniósł swoje ruiny, gdy ktoś odrzuci winę z przebiegłym uśmiechem interesu.

Hyppolite Taine News

Jest pedantem, pedant to umysł pusty i nadęty, który, ponieważ jest pełen słów, uważa się za pełen idei, rozkoszuje się frazesami i oszukuje sam siebie, by rządzić innymi. Jest hipokrytą, który uważa się za szczerego, Kainem, który uważa się za Abla.

 

W tym skurczonym mózgu, oddanym abstrakcji i przyzwyczajonym do dzielenia ludzi na dwie kategorie pod przeciwnymi etykietami, ktokolwiek nie jest z nim w dobrym przedziale, jest przeciwko niemu w złym, a w złym przedziale, pomiędzy wichrzycielami wszelkich flag a łajdakami wszelkiej maści, inteligencja jest naturalna. […] Każdy arystokrata jest skorumpowany, a każdy skorumpowany człowiek jest arystokratą.

 

Lewica, która pojawiła się w czasie rewolucji, reprezentowała totalitaryzm, który choć czasami ukryty, był jednak zawsze obecny. Opierał się na nienawiści do tych, którzy myśleli inaczej.

Hyppolite Taine w swojej książce „O początkach współczesnej Francji” tak opisał Robespierre'a. Ale gdybyśmy zamiast Robespierre'a postawili Hollande'a, Vallsa, a nawet gorzej, Taubirę, ten portret pasowałby do nich jak ulał. Zwłaszcza że „pedant” jest jednocześnie męski i żeński, stawia wszystkich na równi – pojęcie tak bliskie tym… pedantom.